Jazz Salon Odrzuconych

[Cracker]

Ahmad Jamal - At The Top: Poinciana Revisited

[darkman]

Z lotu Ptaka, kwartet Jana Ptaszyna Wróblewskiego,Poljazz, Kub płytowy PSJ - 91. Wydanie promocyjne. Nagrania z 1980 i wydanie coś koło tego roku(?).
Ptak, Biliński, Wegehaupt, Dąbrowski,

[Felix1988]

Biliński

Bliziński, też zresztą Marek
Karin Krog - Cloud Blue Line, nasza edycja.

[martin.h]

Ostatnio pisałem o tegorocznym koncercie Herbie Hancock - Head Hunters więc nie mogło zabraknąć tej płyty.

[martin.h]

Na drugą nóżkę Polska i płyta z 1974 roku z serii Polish Jazz vol. 39.
Tomasz Stańko - Twet
Lubię takiego Tomasza

Stańko: "To była prekursorska płyta, bez niej nie byłoby słynnej "Balladyny", choć "Balladyna" była już napisana i zupełnie inna. Czegoś takiego jak "TWET" nie da się powtórzyć, taką płytę nagrywa się tylko raz".

[martin.h]

Dominuję temat

Na deser coś łatwego, w zamyśle autora popowego, a wyszła dobra płyta, ale z takim składem nie mogło być inaczej
Wojciech Karolak - Easy!

Kolejna świetna reedycja, oczywiście nie mam porównania do epoki, ale dźwięk, czystość, poligrafia (laminat) to jest poziom wydań audiofilskich z zagranicy

[Mawis]

Dominuję temat

Na deser coś łatwego, w zamyśle autora popowego, a wyszła dobra płyta, ale z takim składem nie mogło być inaczej
Wojciech Karolak - Easy!

Kolejna świetna reedycja, oczywiście nie mam porównania do epoki, ale dźwięk, czystość, poligrafia (laminat) to jest poziom wydań audiofilskich z zagranicy
FB_IMG_1708200700412.jpg

Plyta super! Też mam, Akurat wrzucałem do Cafe bo jakby bardziej pasowało klimatem

[darkman]

Plyta super! Też mam, Akurat wrzucałem do Cafe bo jakby bardziej pasowało klimatem

A co drogo zapłaciłeś? Czy co?
żarcik drobny.. nie miejcie mi za złe, ale w istocie czasem odnoszę wrażenie, że czym drożej tym lepiej, a cena determinuje ocenę wynikową. Na plus jednak i to, że da się przeczytać i oceny kontrowersyjnie stojące w opozycji do innych. Problem polega na tej kontrowersyjności właśnie, bo takie wypowiedzi natychmiast się krytykuje. Dotyczy to niemal wszystkich wątków płytowych.
Piszę to dlatego, że sam oczekuję ocen obiektywnych, peanów jakoś mniej, a już "najlepszości w ogóle" choć jestem zdeklarowanym melomanem li tylko? Ano tak, tylko dla mnie meloman to gość, który chodzi na koncerty i wcale mu nie obojętne jak coś brzmi, byle brzmiało. To akurat nie jest prawdą. Bylejakość to jedno, a jakość to coś innego, może mieć różne oblicza.

Kolejna świetna reedycja, oczywiście nie mam porównania do epoki,

Też nie mam (bo nie mam tych wznowionych - a Twet planuję zdublować jednak do kompletu, mam też wydanie CD kartonikowe), ale możemy coś na to poradzić. Mam i Karolaka i Stańkę na pierwszym wydaniu, zatem jeśli Ciebie najdzie potrzeba konfrontacji i oceny porównawczej, to służę i podrzucę kiedyś na jakiś gig w Hipnozie. Powiedz tylko słowo.
Moim zdaniem jednak te wznowienia biją na głowę pierwsze wydania pod kilkoma co najmniej względami. Własciwie poza sentymentem do pewnej dekadencji nie da się ich za bardzo porównać, choć brzmią nadzwyczaj do brze w większości, to jednak głęboki PRL na Musie i cudów trudno tu oczekiwać.
Akurat słuchałem Quasimodo Laboratorium 1st ichodzi to doskonale, wcześniej umyłem.. hm.. chyba pierwszy raz od ponad 30 lat.. i za karę dałem do koperty Katta, niech ma. Płyta znakomita. Modern Pentathlon już nieco słabsza, choć też z klasą.
BTW Twet, to moja ulubiona płyta z serii PJ ever. Okładka również.
Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć czemu taki tytuł co ..? To odpowiedź znajdzie w biografii Tomasza Stańko, Desperado.

[darkman]

Perły Panie! (fotki z bazy i Twet'a nie znalazłem, pewnie muszę nowaka zrobić.. się nie chcieć mi, ale spoko.. Kosz to chyba najbardziej słaba okładka jaką mam i sam ne wiem jak to się stało, bo płyta od nowości, musiała się gdzieś zapchać w jakiś czeluści "za szfą"

p.s. o, a tam w tle gramofon znany i lubiany na forum, stare dzieje

[Mawis]

Plyta super! Też mam, Akurat wrzucałem do Cafe bo jakby bardziej pasowało klimatem

A co drogo zapłaciłeś? Czy co?
żarcik drobny.. nie miejcie mi za złe, ale w istocie czasem odnoszę wrażenie, że czym drożej tym lepiej, a cena determinuje ocenę wynikową. Na plus jednak i to, że da się przeczytać i oceny kontrowersyjnie stojące w opozycji do innych. Problem polega na tej kontrowersyjności właśnie, bo takie wypowiedzi natychmiast się krytykuje. Dotyczy to niemal wszystkich wątków płytowych.
Piszę to dlatego, że sam oczekuję ocen obiektywnych, peanów jakoś mniej, a już "najlepszości w ogóle" choć jestem zdeklarowanym melomanem li tylko? Ano tak, tylko dla mnie meloman to gość, który chodzi na koncerty i wcale mu nie obojętne jak coś brzmi, byle brzmiało. To akurat nie jest prawdą. Bylejakość to jedno, a jakość to coś innego, może mieć różne oblicza.

Hmm Dark, ale kurna o co kaman? Co to znaczy drogo? Dla jednego drogo dla drugiego nie. Ale akurat nie oceniam plyt w ten sposób ze drogie to super...W tym przypadku potwierdzam tylko słowa Martina o płycie i tyle. Te nowe PJ naprawde są super wydane, pisalem o tym w watku Cafe (mozesz zajrzeć) porównując do BNC i narzekajac sobie na te drugie bo dają zwykle koperty papierowe bez folii... A PJ nie skąpią w tym aspekcie. I cenowo tez stoją lepiej, ceny czesto poniżej 5 dyszek to chyba nie jest drogo? Wiec co takiego źle napisalem powyzej ?

[Felix1988]

Santana/McLaughlin - Love Devotion Surrender

[darkman]

E-nic, Maejwi, jakoś to pejoratywnie odbrałeś, jakbyś mnie Q nie znał?

bo jakby bardziej pasowało klimatem

Jeśli już to, to.
Ale też mi nie przeszkadza. Klimat mamy jaki mamy, że tak powiem nawiązując do legendarnej już wypowiedzi z kręgów gospodarki. W tym kontekście zapytałem o jaki klimat chodzi i czy może sporo dałeś za płytę, bo wówczas moim zdaniem to tłumaczy ogólne cechy klimatu jak dla mnie, ale to tylko impresja z mojej strony.
Płyty zamieszczasz gdzie chcesz i nikt nie oczekuje, że będziesz się z tego tłumaczył. Ja na pewno nie .

Dla przykładu ja kupuję płyty MoFi, bo chcę. Nikomu nie zamierzam się tłumaczyć dlaczego to robię. To mój wybór po prostu, a że wydania mają tag renomowanych to dla mnie wartość dodana i w sporym stopniu gwarancja jakości.
Natomiast uważam za swego rodzaju ignorancję kompletne lekceważenie znakomitych płyt zamieszczanych prze Kinkiego i Felixa w ogóle na forum, podczas gdyby to było byle gówno z AP.. to ochom i achom nie byłoby końca z drugiej strony to bdobrze, bo tak pięknie się w uszach i oczach różnimy od siebie choć dla mnie nie szata czyni album lecz muzyka na niej zawarta kompozycja, aranż, realizacja wreszcie.

[Mawis]

E-nic, Maejwi, jakoś to pejoratywnie odbrałeś, jakbyś mnie Q nie znał?
A no to looz , jakos tak to odebralem napastliwie
Co do wpisow np. Macieja czy Felixa zawsze sie przygladam tylko ja sie nie znam wiec oczekuje komentarza bardziej obeznanych kolegow. Dlatego taka prosba do Felixa zeby skrobnął cos wiecej od siebie, zawsze to poszerzy wiedze i zacheci.

[darkman]

O, mam i lepsiejsze fotki, do Tweta się sprężę, pewnie też
(obie Polish Jazz w pierwszym wydaniu, 1979 i 1974, choć Easy Karolaka to nie seria PJ ale SX1069 chyba się ukazało nieco później, natomiast sesja 1974 styczeń.
W 1974 ukazał się
vol.40 Wojciech Karolak & Jan „Ptaszyn” Wróblewski Mainstream, 1974. Niestety nie posiadam go (ale zdaje się jest wznowienie jakby co?.)
Płyty mam od nowości, w księgarni sobie nabyłem za kieszonkowe hihi, więc stan znakomity się zachował na szczęście. Obecnie sobie dość cenię te pozycje w zbiorze, a dawniej jakoś po macoszemu traktowałem trochę (lata 70-80), ale stały sobie niewzruszone moją ignorancją i dobrze się doczekały perełki moje, przepraszam je całkiem poważnie.

[darkman]

Macieja czy Felixa zawsze sie przygladam tylko ja sie nie znam wiec oczekuje komentarza

Ja za to widzę taki przepraszam za wyrażenie, wyjeb Dexa Gordona na takiej zacnej serii BN w oryginale zamieszczony przez Maćka, że klękajcie narody.. reakcji brak.
Ja owszem znam się, nie bójmy się tego słowa ale nie moje małpki, nie mój cyrk. Nic nie powiem, no może tylko to: Szymon pobudka

p.s. a tam w tle widać Waldrona kawałek - Mal1 koledzy, mam z epoki na japońcu co prawda (wolę ostatnio, bo jest gwarancja stanu zachownia, a i produkcja zwykle na wysokim poziomie realizacji), ale za to stan znakomity, a podpowiadam bowiem obecnie jest w zapowiedziach albo już się ukazało OJC Mal2 - bodaj ten sam skład z grubsza sesyjny (są to nagrania mainstreamowe, dość ciekawe aczkolwiek w nurcie całkiem i dość wczesne - ja np się nie nastawiam - jeden Mal z tego cyklu mi wystarczy, ale to ze względu na posiadanie ww, wolę inne składy i Waldrona jako sidemana lub solo piano - no tu nie ma zmiłuj się, gość jest niepowtarzalny całkiem), realizacja reedycji przez Craft zatem gwara dobrej realizacji raczej.