Co kręcisz? (na kasecie)

[Szelak]

GAD, Empik?
Co to za oferty?
GAD ma w sprzedaży 3 pozycje. A empik ile?

A te pogańskie witryny, co wymieniłeś, i „muzyka” z nich, kompletnie mnie nie interesują.

[Felix1988]

Co to za oferty?
GAD ma w sprzedaży 3 pozycje. A empik ile?

Skromne, ale są. Widzę, że Waćpan z gatunku tych bardziej marudnych - trzeba było kupować kasety, jak się ukazywały
Ofertę Empiku bez trudu znajdziesz na ich stronie - wszystko ma być podsunięte pod nos?

[Andy05]

A te pogańskie witryny

Ooo, niepogańskie też znalazłem - nawet tanio...
https://www.pvmusic.pl/kasety-magnetofo ... religijna/

[Felix1988]

A te pogańskie witryny

Kolega nie łapie lub nie wie, że na stronach sklepów/dystrybucji z metalem są też i inne wydawnictwa: elektronika, ambient, etc. Ano, jego problem

[Szelak]

Może faktycznie nie wiem.
No ale ta strona pagan, to co to za strona jest?
Było dać odnośnik z tej strony na to co piszesz.

O Empiku wiem od dawna i jakoś nie rzuca na kolana ofertą kaset.
GAD można powiedzieć, że żadnej oferty nie ma.

[Felix1988]

nie rzuca na kolana ofertą kaset

Bo to nie rok 1985 czy 1995, jakie czasy, taka oferta - ja tam nie marudzę, cieszę się, że wciąż można kupić nowe kasety z interesującą mnie muzyką. To świetna sprawa, kiedy jesteś na koncercie i masz do wyboru promowany przez zespół album na MC, LP i CD: jak nie przesadzają z cenami, a zespół fajny, to bywa, że kupuję wszystkie formaty - płytę dla siebie, kompakt dla żony, a kasetę z sentymentu

[Szelak]

Tego typu kasety mają dużą zaletę. Są z reguły nie słuchane i kupowane w drugim obiegu sprawiamy sobie właściwie nówkę.
Wszystko mega czyste, taśma chromowa, wygląda jak nowa. Brzmi bardzo dobrze.
Kupione za grosze, a w zasadzie to wysyłka była z tego najdroższa.
Wydanie nieoficjalne, polskie.
Oficjalne już kosztują więcej niż CD, a nawet może i winyl.
Keith Jarret The Köln Koncert

[audiotone]

taśma chromowa,

To dobra taśma, ale żelazówka nie chrom. (jest napisane na froncie wkładki, Super Ferro, ponad to brak jej otworów detekcyjnych dla chromu)

[Szelak]

Odcinek instruktażowy dla posiadaczy magnetofonów z automatycznym wyborem rodzaju taśmy. Od góry:
Taśma żelazowa ( Fe) TYP I
Taśma chromowa ( CrO2) TYP II
Taśma żelazowo- chromowa (FeCr) TYP III - nie ma na zdjęciu.
Taśma metalowa TYP IV

Standardized notches for automatic tape selection. Top to bottom: Type I (and Type III), Type II, Type IV

330px-Cassettes_I_II_IV.jpg (35.29 KiB) Przejrzano 787 razy

ale żelazówka nie chrom

Tak, też to zauważyłem. Napisałem na szybko po spojrzeniu na taśmę, bo ma barwę bardzo mocnego granatu, jak w typowych chromówkach.
Kapitalnie gra ta kaseta. Dźwięk jest niebiański.
Gra rewelacyjnie, w cichych partiach, czy też bez dźwięku praktycznie nie ma szumu. Mi to nie gra jak żelazówka, chyba, że to jakaś mieszanka żelazówki?

To jest kaseta w samym środku (patrząc z każdej strony: czwarta).
Trzy z lewej to chromówki, trzy z prawej to żelazowe.
Może ten napis na okładce to błąd? Ale fakt tych otworów detekcyjnych nie ma.
Może to jest FeCr? Tak mi wygląda.

[audiotone]

Żelazówka jak Basf super ferro lub maxima były dość ciemne wyglądowo. A dźwiękiem można się naprawdę zdziwić. Zdarzało się że w kasetach nagranych jak te co pokazałeś ( nagrane firmowo) lądowały taśmy od Maxella UDI, UDS, itp.

[Felix1988]

Mi to nie gra jak żelazówka

Mam kilka kaset "firmy" Stebo, kupionych w latach 1991/92 - to zwykłe taśmy, mimo naprawdę dobrej jakości dźwięku, żaden chrom.

[Szelak]

No to fajnie, że tam wsadzili tak dobrą taśmę. Tylko się cieszyć. Tym bardziej, że tanie te kasety stebo są.

[Zbyszek 1963]

STING - BRAND NEW DAY

[Felix1988]

No to fajnie, że tam wsadzili tak dobrą taśmę.

Kupiłem wczoraj, dla kilku piosenek Lys Assii i za całe 8 zł, 4-kasetowy składak z niemieckimi szlagierami, wydanie klubowe Arioli, pewnie lata 80. Bardzo dobra jakość dźwięku, na obudowie kaset info, że taśma superferro.

[Szelak]

Wczoraj kupiłem tę kasetę dla jednej piosenki: Edmund Fetting „Nim wstanie dzień”, ale cała kaseta jest dość przyjemna do posłuchania, no i dobrze nagrana.
Zrobiłem test. Wyszukałem najlepsze nagranie Fettinga tej piosenki (powyżej) na youtubie i ustawiłem jednocześnie taśmę tego utworu na walkmanie. Poprosiłem syna o opinię, który dźwięk zabrałby na bezludną wyspę? Jedno i drugie słuchał na tych samych słuchawkach, na podobnej głośności. Bez wahania wskazał walkmana. Brzmi dużo lepiej - powiedział , a to chłopak wychowany na mp3 i spotify, który krytykuje notorycznie moje graty.
Na decku zagrało to jeszcze klasę lepiej.