Pink Floyd

[BLACKY131313]

Kupcie sobie CD i z dyni.

Dokładnie, w winylu dla mnie urokiem są te trzaski

To proponuję każdą płytę po zakupie ostrym zmywakiem do garnków potraktować.
Wracając do tematu ZAKUPÓW i do tego jaki każdy nowy winyl powinien być, to dzisiaj rozpakowałem album Return To Forever - Returns - 4 LP.
CZYŚCIUTKIE, płaskie i ciche 4 krążki. Nawet na początkach i końcach CISZA !
MOŻNA ?! ano można i to żadne audiofilskie tylko niemieckie tłoczenie Optimal Media GmbH wydane przez Ear Music.
Ludzie nie dajcie sobie wciskać dziadostwa i twierdzić ze tak ma być !

[Wojtek]

Ale ja poważnie mówię - jeśli jakieś wydanie jest znane z kiepskiego tłoczenia to po co się męczyć skoro są alternatywy?

[Felix1988]

MOŻNA ?!

Kluczowa jest tu chyba informacja z naklejki: "100% virgin vinyl". Z Ear Music i z tej samej tłoczni mam Dio Live In London 1993 3LP i jak włączyłem ją po Holy Diver Live tegoż zespołu (Eagle Records) różnica była kolosalna. A to collector's edition, płyty ciężkie, solidne, chyba więcej niż 180 g.
Dlatego te nowsze rzeczy Floydów kupuję na CD - Wojtek ma rację, mniej rozczarowań i nerwów, kiedy za sporą sumkę dostaje się najczęściej winylowego bubla

[BLACKY131313]

MOŻNA ?!

Kluczowa jest tu chyba informacja z naklejki: "100% virgin vinyl". Z Ear Music i z tej samej tłoczni mam Dio Live In London 1993 3LP i jak włączyłem ją po Holy Diver Live tegoż zespołu (Eagle Records) różnica była kolosalna. A to collector's edition, płyty ciężkie, solidne, chyba więcej niż 180 g.
Dlatego te nowsze rzeczy Floydów kupuję na CD - Wojtek ma rację, mniej rozczarowań i nerwów, kiedy za sporą sumkę dostaje się najczęściej winylowego bubla

Zauważcie że kupując płyty z małych niezależnych wytwórni płytowych najczęściej unikamy rozczarowań związanych z jakością.
W świecie, w którym muzyka jest zasadniczo darmowa, winyl jest sprzedawany jako produkt PREMIUM, więc nie gódźmy się na kupowanie złej jakości - reklamujcie i zwracajcie buble !

[jaca1970]

https://www.discogs.com/release/6807057 ... gwNTk4NTc=

Pink Floyd Animals wydanie Filipińskie kolorowe - różowe - ktoś cos może skrobnąć o jakości tych wydań ?

na Discogs tym nie można handlować - jakieś "piraty" bedą pewnie - dzięki za info

[darkman]

To pirat Jacku. Czyli kupa.
Słabe brzmienie, a często również niska jakość poligrafii, label pozanormatywny ale legalny jak w wydaniu, które linkuję. O kolorowych brak informacji i raczej nie występują jako legit.
Title: Animals
Record Company: CBS / Sony Records
Catalog Number: LP-1125
Matrix Information: (side 1 / side 2)
1) 25AP-340-A / 25AP-340-B (both written)
Description: Non-gatefold cover.
Front Cover: Picture of Battersea Power Station with pig. Catalog number and Sony logo in top left corner.
Back Cover #1: Song titles. Text background is black.
Back Cover #2: Song titles. Text background is green.
Spine: LP-1125 PINK FLOYD ANIMALS CBS SONY STEREO
Labels #1: Red CBS / Sony labels. Pigs on the Wing (Part One) is above the spindle hole.
Labels #2: Red CBS / Sony labels. Pigs on the Wing (Part One) is below the spindle hole.
Text around the top edge of label starts at 10 o'clock and says:

Manufactured in the Philippines by Blackgold Records Corporation under license by CBS/Sony. Inc. Tokyo Japan.

Text around the bottom edge of label starts at 9 o'clock and says:

All rights of the manufacturer and of the owner of the recorded work reserved. Unauthorised public performance, broadcasting, and copying of this record prohibited.

http://pinkfloydarchives.com/Discog/Phi ... abels2.jpg
Gdyby to był bootleg z unikalnym materiałem, to co innego.
Odradzam.
Normalne czarne wydanie z Filipin, opisane w PF Archwes, to owszem. Legalne wydanie i dla kolekcjonujących wydania krajowe z całego świata jest OK. Kiedyś zresztą miałem.

p.s. nie wykluczam, że to nowe wypusty bo każdego roku dla przykładu Grecja czy właśnie daleki wschód coś tam wypuszcza z uznanych tytułów handlowych. Potem widue się to na największych giełdach EU na stoiskach hurtowych w zasadzie wprost ze stocku. Jak to dociera do Europy, nie wiem ale pewnie się opłaca i to bardzo. Co do Greckich wydań i tak sygnowanych to nie ma całkowitej pewnosci, że są produkowane własnie w Gracji. Budzi to pewne wątpliwosci.

[jaca1970]

To pirat Jacku. Czyli kupa.

sorry, kupiłem za 79 pln z przesyłką

trochę mi wyłączyło myślenie jak zobaczyłem Pink Animals w kolorze Pink

bedę wyklęty wiem, ale może nie będzie tak źle z tym wydaniem..

dzięki za pełną i wyczerpująca odpowiedź - wiedziałem że tak napiszesz, czułem pirata pod skórą - i dałem dałem piracką propozycje ceny

[jaca1970]

o pirat Jacku. Czyli kupa.
Słabe brzmienie, a często również niska jakość poligrafii,

Szanowny Kolego Darkmanie
Odebrałem te „Animals”, i miałeś rację ( bo dziwne żeby nie ) zwracam honor, ale… nie w całych 100% …

Pierwsze wrażenie fatalne, odpakowałem, okładka pojedyncza, słaby druk, bez wkładki tylko biała koperta, a w środku brudna jak ziemia święta i porysowana płyta..
„.łosz qu…wa „

Klnąc, odłożyłem na później, bo musiałem dziś jeszcze odebrać z apteki tabletki na ciśnienie bo mi skacze i zatankować, nic bardziej uspokajającego….

Wróciłem,
„ no co zrobić, a h..tam będzie grała na ogródku razem z Dark Side Polskich Nagrań, i tak dokona żywota…
„ a trzeba było słuchać tych co się znają i dobrze radzą, a nie napalać jak Michniewicz na premie „

Zmieszałem mixtury, umyłem płytę dwa razy, ręcznie, dokładnie, analogowo i szczegółowo, syf na ścierkach ale..... płyta odzyskała połysk, a uszkodzenia okazały się różnicą w kolorach pinkowego wypełnienia. Potencjalne rysy zniknęły…. Rozgrzałem sprzęt na oryginalnym Animals i zapodałem.
Słyszałem w życiu kilka źle lub słabo nagranych płyt,… i tu zaskoczenie, z tą nie jest tak źle, trochę smaży, pewnie na innej wkładce niż Empire 5000 będzie lepiej … ale da się tego słuchać. Gra jak CD, jest dynamika i w ogólne, tylko brak tego mięsa co ma orginał. ( u mnie to wydanie niemieckie )



Np. w porównaniu do „Dark Side Of The Moon” Polskich Nagrań gra o niebo lepiej.
to ta pozycja :
https://www.discogs.com/release/3082396 ... yd-Animals
Zostaje
Przyjęta na półkę , jako pierwszy pirat Pink Floyd, no i różowy winyl. Kosztował 79 pln z przesyłką. W sumie nie żałuje, ale też nie polecam. Lepiej dołożyć do lepszego wydania.

P.S. następnym razem jak już zapytam o radę to cierpliwie zaczekam na odpowiedź

[darkman]

no i różowy winyl.

Jaca no tu mnie masz. i jak z tym dyskutować ?

Swoją drogą to ja też mam pytanie:
Zapowiedź (była na 04.03.2022 - może ktoś na forum ma?) nowego wydania mono i nie wiem co to jest. Ktoś coś? Co to za wypust, bo jakoś nic nie czytałem, może ktoś?
Z drugiej strony przesłuchałem wczoraj wersję specjalnie stereo i pomyslałem, ale jak? To tak fajnie buduje scenę i rozkłada dźwięki.. to w mono przepadnie jak na tę realizację, chyba?
https://allegro.pl/oferta/pink-floyd-th ... 2104641118

[jaca1970]

i jak z tym dyskutować

Na sam widok banan pcha się na mordę

[Renia239]

Zapowiedź (była na 04.03.2022 - może ktoś na forum ma?) nowego wydania mono i nie wiem co to jest.

Pierwsze wydanie było w Mono https://www.discogs.com/release/2901203 ... es-Of-Dawn, nowiutki re master 1 wydania, bardzo dobry zresztą, mono uchodzi za lepsze wydanie tego tytułu.

[darkman]

Zapowiedź (była na 04.03.2022 - może ktoś na forum ma?) nowego wydania mono i nie wiem co to jest.

Pierwsze wydanie było w Mono https://www.discogs.com/release/2901203 ... es-Of-Dawn, nowiutki re master 1 wydania, bardzo dobry zresztą, mono uchodzi za lepsze wydanie tego tytułu.

To nie ta płyta i nie o to pytam.
Nie jest to też nowiutki remaster, tylko stary analogowy z 2017 autorstwa inżynierów dźwieku: Remastered in 2017 from the original mono analogue tapes by James Guthrie, Joel Plante and Bernie Grundman, issued on heavyweight 180-gram vinyl. A zatem tego samego teamu, który robił cały nowy master PF.
Wydany wcześniej na 2018 Record Store Day exclusive i różnił się tylko stickersem RSD.

"Pytane" wydanie z 4 Mar 2022 to repres Grundmana - was sourced from the very same Optimal Media GmbH stampers whose lacquers were cut by Bernie Grundman. Czyli ta sama płyta bez stickersa RSD.
Zawiera nadruk na tyle koperty Made in Germany, choć liczy się jako wydanie EU
i tu jest pewien kłopot bo niektóre płyty np seria TP Blue note mają stickers " Made in Germany" tylko określający.. producenta? Raczej dystrybutora, natomiast tu jest to regularny nadruk na tylnej stronie okładki, co by jednak wskazywało na "produkt niemiecki". (od razu dodam, że to nie szykana bo dla przykładu 1 i 2 Press Germany The Wall, to jedne z lepszych edycji tej płyty w ogóle), podaję te dane dla właściwej identyfikacji w przyszłości.
(pytałem o tę płytę ze względu na podejrzenie jeszcze nowszej edycji master, ale nie to jest to kolejne wydanie ale już repress z 2022 na oryginalnym masterze (cięciu) z 2017 roku.

to:
https://www.discogs.com/release/2231834 ... es-Of-Dawn

p.s. a z drugiej strony to powiem Wam, że jednak po kolejnym przesłuchaniu LP i CD nawet, to wolę wersję stereo zdecydowanie. Jest bardziej urozmaicona moim zdaniem i ciekawsza brzmieniowo i przestrzennie. Przy czym mono fajnie mieć. Ja sobie skompletowałem Pipera i Sarcefula również w mono na wydaniach RSD.

[Renia239]

pytałem o tę płytę ze względu na podejrzenie jeszcze nowszej edycji master, ale nie to jest to kolejne wydanie ale już repress z 2022 na oryginalnym masterze (cięciu) z 2017 roku.

to:
https://www.discogs.com/release/2231834 ... es-Of-Dawn

Tak, ja o tym wydaniu pisałem wyżej.

[darkman]

No wiem. Widziałem po stickersie, ale źle zlinkowałeś Warto było uszczegółowić. Spoko. Dzięki za wpis, przyda się wszystkim. Jako

[Renia239]

ale źle zlinkowałeś

Zalinkowałem dobrze ,bo link odnosił eis do pierwszego wydania siepania 67.