Fotografia

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41593
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Fotografia

#166

Post autor: Wojtek »

Szelak pisze:
27 sty 2024, 22:19
Dla mnie przyjemność oglądania tego analogowego medium jest nieporównywalnie większa. Ale to dla mnie.
I to jest spoko, z naciskiem na "dla mnie".

Za to dorabianie do tego otoczki o wyższości nie tylko subiektywnej, ale i obiektywnej czy nawet technicznej analogu od cyfry (obojętnie czy w wizji czy audio) to już jest czyste pierdololo, które jak najbardziej możesz sobie darować, jeśli tylko nie chcesz się ośmieszać.

Fakty, nauka i postęp technologiczny jednak są trochę ponad pojęciami typu "wydaje mnie się" i "myślę że".
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Szelak
Posty: 1619
Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fotografia

#167

Post autor: Szelak »

Wojtek pisze:
28 sty 2024, 02:00

Fakty, nauka i postęp technologiczny jednak są trochę ponad pojęciami typu "wydaje mnie się" i "myślę że".
Ależ tak, nie zamierzam z tym dyskutować.
Gramophone, wpływowy angielski magazyn z recenzjami płyt, śledził rozwój nowej laserowej technologii cyfrowej, która miała zdemokratyzować reprodukcję dźwięku o wysokiej jakości. Eksperci techniczni i recenzenci magazynu uczestniczyli w odprawach i pokazach trwających prac, po czym wrócili podekscytowani tym, co usłyszeli. Ulubionym wyrażeniem recenzentów – zwłaszcza w okresie przejściowym, kiedy rozważali wersje tych samych nagrań zarówno na winylu, jak i na płycie CD, było: „To było tak, jakby z muzyki zdjęto zasłonę” lub – w świecie muzyki dyrygent Herbert von Karajan powiedział: „Wszystko inne to światło gazowe”.

Za to dorabianie do tego otoczki o wyższości nie tylko subiektywnej, ale i obiektywnej czy nawet technicznej analogu od cyfry (obojętnie czy w wizji czy audio) to już jest czyste pierdololo, które jak najbardziej możesz sobie darować, jeśli tylko nie chcesz się ośmieszać.
Co byś wolał mieć na ścianie, nawet jakbyś nie miał pojęcia, kto to był Van Gogh, albo byłby on na świecie zupełnie nieznany?
Załączniki
tapeta-bukiet-slonecznikow-w-wazonie-na-trawie.jpg
d9cd637c607592620246920f611d1ac5.jpg
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41593
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Fotografia

#168

Post autor: Wojtek »

Szelak pisze:
28 sty 2024, 11:05
Co byś wolał mieć na ścianie, nawet jakbyś nie miał pojęcia, kto to był Van Gogh, albo byłby on na świecie zupełnie nieznany?
Ani jedno ani drugie i nie mam pojęcia co to ma do rzeczy w kontekście dyskusji.
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Awatar użytkownika
Szelak
Posty: 1619
Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fotografia

#169

Post autor: Szelak »

Wcale się nie dziwię, w tym, że nie masz pojęcia też.
Awatar użytkownika
Wojtek
Administrator
Posty: 41593
Rejestracja: 02 lut 2009, 02:59
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Fotografia

#170

Post autor: Wojtek »

No to jest nas dwóch :D
Tubylcza wredota, tudzież insza kanalia
http://www.winyl.net/viewtopic.php?f=6&t=6268
Arkadyo
Posty: 816
Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41

Re: Fotografia

#171

Post autor: Arkadyo »

Szelak pisze:
27 sty 2024, 22:19
Arkadyo pisze:
27 sty 2024, 21:29
Nie, nie możesz tego samego powiedzieć o audio - przestań przykładać rózne zjawiska fizyczne i na ich podstawie wypisywać te bzdury o ohydnym cyfrowym szumie i super miękkim look analogowego ziarna.
A dlaczego? Tam postęp, a tu nie?
A może fotografia analogowa (źle powiedziałem, bo ona nazywa się tradycyjną) wymaga dużo więcej zachodu niż winyle dlatego praktycznie zanika?
Jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy optyką a akustyką...
Film jednak powoli przechodzi do historii, bo cyfrą jest dużo łatwiej, szybciej, taniej, prościej. Nie dlatego, że film jest gorszy, zły. Jest bliższy naturze, tak jak winyl stąd bliższy człowiekowi, bardziej miły dla niego, cieplejszy, dlatego tak lubimy analogowe media. Cyfra jest sztuczna, choć daje pozory perfekcji i doskonałości.
Cyfrą nie jest ani taniej ani łatwiej ani szybciej i wcale nie prościej.
W jaki sposób film jest bliższy naturze? Co to znaczy cieplejszy i bardziej miły dla oka? Czy 3,5k Kelwinów na analogu jest inne od 3,5k kelwinów na cyfrze? To znaczy co? Są tam ukryte micro analogi ocieplające temperaturę barwową? Nie Szelak czerwony nie jest czerwieńszy na analogu ani nie ma lepszego kontrastu ani nadzwyczajnej ciepłoty ani żadnych lepszych przejść. Nie ma nic na taśmie czego byś nie miał na cyfrze i wbij to sobie do głowy i przestań tutaj szerzyć herezje.
Kurwa lubimy media analogowe? Jak chcesz to zamiast światłowodu podciągnij sobie neta do domu na analogu to zobaczysz jak go polubisz... Albo zapytaj mieszkańców małych miejscowości oddalonych od nadajników jak wspominają analogowe anteny...
Rzeczywiście byli bliżej natury - obraz zanikał wprost proporcjonalnie do narastania siły wiatru...
Poprostu przestań bredzić o nadzwyczajnej jakości czy plastyce obrazka analogowego nad cyfrowym.
Wielu reżyserów sięga po taśmę, bo taśma nie kłamie. Plenerów i światła trzeba szukać na "piechotę". Przy taśmie za każdym ujęciem trzeba się "napałować" w terenie z całą ekipą filmową - to jest ogromny nakład manualnej pracy i taśma oddaje to, co widział operator kamery. Dla ekipy filmowej jest to realny dowód na potwierdzenie ich "warsztatu filmowego" i wielu widzów to docenia - patrząc na obraz cyfrowy nigdy nie wiesz, co jest prawdziwe a co CGI poprawiło lub nawet całkiem stworzyło. I nie ma tu żadnej nadzwyczajnej plastyki ani ciepłoty ani żadnych innych analogowych fajerwerków głoszonych przez Ciebie. Poprostu jest inna "umowa społeczna".
I to zrobił Nolan a do tego sięgnął po 70 mm bo taśma IMAX kręci film w poziomie i po pominięciu obszaru dla perforacji taśmy oraz optycznego zapisu dźwięku Nolanowi zostaje kadr w którym on najbardziej lubi się wyrażać a dodatkowo można go przyciąć do standardowego 35mm w formacie telewizyjnym a przede wszystkim kinowym bo Nolan wiedział, że tylko 30 kin wyświetli jego oryginalny projekt a reszta będzie oglądała 1,43:1 przycięte do 2,60:1 czyli pozbawiona części obrazu. Nolan musiał to tak nagrać, zeby tu sie wyrazić jak chciał oraz zeby w drugim kadrze dla mas, nie wyszła totalna qpa jak by było gdyby 1,43:1 nakręcał od razu w 35mm. Do tego dochodzi jeszcze wielkośc obiektywu dla 70mm klatki i ilośc swiatla jaką przepuszcza i masz Nolana nadzwyczajny obraz.
Plastyka obrazu zależy od ekspozycji gdzie pierwszoplanowy jest obiektyw. Tak na cyfrze jak i na analogu.
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Arkadyo
Posty: 816
Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41

Re: Fotografia

#172

Post autor: Arkadyo »

Zobacz sobie na nasze poniższe dwa zdjęcia i jak obiektywy kształtują ich plastykę. Oczywiście obydwie foty mają zasadnicze błędy, że tak powiem "przypadłość pełnej dziury". U Ciebie wyszło mydło na pierwszym planie wynikające z "gównianości" obiektywu a u mnie jest za płytka GO i pomimo, iż obiektyw jest żyleta to ostrość trafia nie tam gdzie powinna i w sumie efekt jest podobny - na najlepiej oświetlonych miejscach mam qpę większą niż Ty.
Ale to oczywiście nie jest plastyka obiektywu - plastyka jest w całości gdzie mamy totalną qpę z heliosa. W zasadzie jego swirly bokeh w ogóle nie nadaje się do tego, do czego go użyłeś. Owszem jest w pewnym sensie wyjątkowy i sporo ludzi tą wyjątkowość wykorzystuje artystycznie i uzyskuje niepowtarzalny efekt.
Ale tu jest poprostu gówniany gdzie inny rusek zastosowany przeze mnie gniecie go pod każdym względem.
Sądzisz, że gdybys zalozył heliosa na analog to miałbyś tonalnie podobne tło?
Załączniki
IMG_8334.jak-zmniejszyc-fotke_pl.jpeg
IMG_1730.JPG
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Awatar użytkownika
Szelak
Posty: 1619
Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fotografia

#173

Post autor: Szelak »

Arkadyo pisze:
29 sty 2024, 09:01
Cyfrą nie jest ani taniej ani łatwiej ani szybciej i wcale nie prościej.
No właśnie, nie rozumiem kompletnie ludzi, tak sobie utrudniają życie i idą w koszta.
Ostatnio zmieniony 29 sty 2024, 15:07 przez Szelak, łącznie zmieniany 2 razy.
Arkadyo
Posty: 816
Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41

Re: Fotografia

#174

Post autor: Arkadyo »

Szelak pisze:
29 sty 2024, 13:55
Arkadyo pisze:
29 sty 2024, 09:01
Cyfrą nie jest ani taniej ani łatwiej ani szybciej i wcale nie prościej.
No właśnie, nie rozumiem kompletnie ludzi, tak sobie utrudniają życie i idą w koszty.
Nie wiem co kieruje innymi. Mogę się domyślać jak ludzie żyją z foto np imprez i co najwyżej powiedzieć za siebie - ja cały czas się uczę a tu przewaga cyfry jest bezsprzeczna.
Tydzień z cyfrą może dać kilka tysięcy zdjęć a z analoga co najwyżej kilkadziesiąt a jak mówi stara foto legenda - fotograf zaczyna się od 12-15k świadomych zdjęć. Foto jest jak każda inna profesja - potrzebuje treningu. Dlatego cykam dużo i nie wyobrażam sobie, że do samolotu zabiorę bagaż rejestrowy w którym będą same rolki.
Ale teraz do kampera... I już coś pstryknąć potrafię. Kusi FF jak cholera. To dobry moment na, nie tyle przesiadkę, co na drugie body. I ile obiektywów by odżyło. Brakuje mi tylko jakiegoś "świetłaśnego" 70mm dla FF, gdybym go miał to nie ma siły żebym nie latał z analogiem na drugim ramieniu.
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Awatar użytkownika
sanminen
Posty: 62
Rejestracja: 07 gru 2023, 23:10
Gramofon: L75, L78, CEC2200...

Re: Fotografia

#175

Post autor: sanminen »

Arkadyo pisze:
29 sty 2024, 15:01
Szelak pisze:
29 sty 2024, 13:55
Arkadyo pisze:
29 sty 2024, 09:01
Cyfrą nie jest ani taniej ani łatwiej ani szybciej i wcale nie prościej.
No właśnie, nie rozumiem kompletnie ludzi, tak sobie utrudniają życie i idą w koszty.
Nie wiem co kieruje innymi. Mogę się domyślać jak ludzie żyją z foto np imprez i co najwyżej powiedzieć za siebie - ja cały czas się uczę a tu przewaga cyfry jest bezsprzeczna.
Tydzień z cyfrą może dać kilka tysięcy zdjęć a z analoga co najwyżej kilkadziesiąt a jak mówi stara foto legenda - fotograf zaczyna się od 12-15k świadomych zdjęć. Foto jest jak każda inna profesja - potrzebuje treningu. Dlatego cykam dużo i nie wyobrażam sobie, że do samolotu zabiorę bagaż rejestrowy w którym będą same rolki.
Ale teraz do kampera... I już coś pstryknąć potrafię. Kusi FF jak cholera. To dobry moment na, nie tyle przesiadkę, co na drugie body. I ile obiektywów by odżyło. Brakuje mi tylko jakiegoś "świetłaśnego" 70mm dla FF, gdybym go miał to nie ma siły żebym nie latał z analogiem na drugim ramieniu.
Z mojego doświadczenia i punktu widzenia - z cyfrą jest finalnie jednak i taniej i pewniej i szybciej. Wręcz pokusiłbym się o stwierdzenie, że powyższe można by uznać za obiektywny punkt widzenia - przynajmniej w zarobkowej fotografii. A przede wszystkim łatwiej jest się uczyć fotografii. Inna kwestia, że do zarobkowej fotografii, aby używać analoga, trzeba być mega pewnym swoich umiejętności i mieć znacząco większą wiedzę, doświadczenie i opanowanie oraz doskonałą znajomość sprzętu z osprzętem. Ja bym się nie odważył zawodowo. Aktualnie z fotografią analogową zaczyna być podobnie jak niedawno było z winylami - robi się to modne, a było ekstrawaganckie :)

Co prawda przeczytałem tylko ostatnie 5 stron, ale zarówno w cytowanym poście jak i gdzieś wcześniej zauważyłem, że FF utożsamiany jest z analogiem, a przecież jest mnóstwo FF cyfrowych.

P.S. swoją drogą, bardzo ciekawa dyskusja, przynajmniej na ostatnich stronach, aż chętnie przycupnę ;)
Awatar użytkownika
sanminen
Posty: 62
Rejestracja: 07 gru 2023, 23:10
Gramofon: L75, L78, CEC2200...

Re: Fotografia

#176

Post autor: sanminen »

kinky pisze:
24 sty 2024, 18:42
Art. 81 ust.2 o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku:
1) osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych (na przykład podczas imprezy publicznej);
2) osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.
A żeby nie było tak różowo, to zgodę na publikacje wizerunku można w dowolnym momencie wycofać :D
Awatar użytkownika
Szelak
Posty: 1619
Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fotografia

#177

Post autor: Szelak »

Cyfrowa fotografia jest praktycznie za darmo.
Dziś wszyscy fotografują cyfrowo. Nawet już nie potrzeba aparatów, bo nimi fotografują tylko profesjonaliści (profesjonaliści wydają krocie na sprzęt, i tu mogę się zgodzić, że koszt jest poważny) i fotoamatorzy o zacięciu fotograficznym. Pozostali tylko smartfonami. Nie potrzeba żadnych filmów, żadnych koreksów, żadnego łażenia do labów, no chyba, że ktoś potrzebuje odbitki. Byle jaki cz-b film fotograficzny kosztuje ok 30 zł, a z kosztami wysyłki, bo w sklepach stacjonarnych za tą kwotę nie kupisz to ok 45 zł. Kolorowe to już koszt 60-70 zł, a materiały odwracalne to ponad 100 zł. Ograniczony też jesteś ilością kadrów. Cyfra daje nieskończoną ilość zdjęć za 0 zł.
O umiejętnościach, nawet nie ma co wspominać, bo już prawie nikt nie wie co to jest trójkąt ekspozycji. Ludzie stukają foty bez żadnej wiedzy.
Wystarcz być na wakacjach, na imprezach, w miejscach turystycznych, gdziekolwiek, to smartfon jest w 99% przypadków i okazjonalnie cyfrowy aparat fotograficzny - to jest współczesny sprzęt fotograficzny. Ludzie robią tyle fot, że trudno im to zliczyć, do tego dochodzi, że potem nawet ich nie oglądają. Nie liczą się z niczym, nie szanują kadru bo jest za darmo. Zdjęcia, z tego powodu, są w ogromnej większości nudne i takie same. Robione bez zastanowienia, bo za darmo, nie uczą dyscypliny i zaangażowania.
O filmach nawet nie będę wspominał, bo porównanie filmowania na filmie i cyfrowo to przepaść tak ogromna jeśli idzie o koszta, szczególnie dziś gdzie producentów materiałów światłoczułych jest może kilku, że nawet nie ma sobie co głowy zawracać.
Z winylami porównanie jest moim zdaniem tylko częściowo prawdziwe, bo jak sobie złożysz sprzęt do słuchania, to potem nałożenie płyty na talerz to jedyna trudność. Z kliszą, aparatem, procesem wywołania, masz ciągle długi i żmudny ciąg postępowania, i zaczyna się on zawsze od nowa, za każdym razem gdy zakładasz do aparatu nową błonę fotograficzną, dlatego ten renesans fotografii tradycyjnej tak jak w przypadku winyli nie ma szans.
Po to wymyślono fotografię cyfrową, by była masowa, tania, łatwa. Ludzie dziś fotografują cyfrowo bo jest bezkosztowo, łatwo, szybko i wygodnie. W zasadzie, przez to, przemysł fotograficzny wydał na siebie wyrok i popełnił samobójstwo, bo rynek amatorskiej fotografii przestał istnieć.
Jak ktoś wchodzi w fotografię tradycyjną to czekają go koszty, cierpliwość, zaangażowanie, pogłębianie wiedzy a i czasem zawód. Dlaczego zatem co poniektórzy to robią? Bo satysfakcja z tak robionych zdjęć, ich namacalność i efekt pracy jest ogromna. A i jeszcze, w fotografii tradycyjnej ja znajduję jeszcze jakiś romantyzm, czego nie daje mi ta cyfrowa.

https://www.google.com/search?q=have+sm ... PrP_E,st:0
Załączniki
Have-smartphones-replaced-cameras-shareable-1000x600.jpg
Awatar użytkownika
Szelak
Posty: 1619
Rejestracja: 17 maja 2022, 11:14
Gramofon: Adam GS424/Lenco L75
Lokalizacja: Warszawa

Re: Fotografia

#178

Post autor: Szelak »

A tak przy okazji, to nie wiem czy wiecie, że w Warszawie na Saskiej Kępie ciągle istnieje zakład fotograficzny prowadzony przez panią Celinę Osiecką, która za pomocą klasycznej kamery średnioformatowej (Pentacon six) wykonuje cz-b fotografie, a następnie sama wywołuje te klisze i wykonuje odbitki pod powiększalnikiem (AAA). Zakład ten nie zajmuje się w ogóle fotografią cyfrową.
https://muzeumwarszawy.pl/zaklad-fotogr ... osieckiej/
Załączniki
z19479718AMP,Pani-Celina-Osiecka--fot--Zosia-Olszewska-hamerdid.jpg
8e61750a39f745aafb8cfc2ba49153e628de3f35.jpg
Arkadyo
Posty: 816
Rejestracja: 06 paź 2012, 19:41

Re: Fotografia

#179

Post autor: Arkadyo »

Co prawda przeczytałem tylko ostatnie 5 stron, ale zarówno w cytowanym poście jak i gdzieś wcześniej zauważyłem, że FF utożsamiany jest z analogiem, a przecież jest mnóstwo FF cyfrowych.
Nie to nie tak - to pewien skrót myślowy stosowany przeze mnie gdzie kilka stron wcześniej wspominam o taniej FF.
Jakby nie patrzeć zakup body FF w cyfrze to jednak jest kilka złotych a analogowe body FF można mieć za grosze.
Patrząc na to, że można mieć body i kilka fajnych jasnych obiektywów do FF za niecały tysiąc złotych... Wybierz sie z takimi pieniedzmi do swiata cyfry FF :D choćby po jeden obiektyw z pełną automatyką i fajnym światłem :P
Jedni używają sprzętu do słuchania muzyki, drudzy używają muzyki do słuchania sprzętu.
Ja błądzę gdzieś po środku...
Awatar użytkownika
chudy_b
Posty: 4008
Rejestracja: 05 lis 2013, 14:54
Lokalizacja: Wólka

Re: Fotografia

#180

Post autor: chudy_b »

Arkadyo pisze:
31 sty 2024, 07:57
można mieć body i kilka fajnych jasnych obiektywów do FF za niecały tysiąc złotych
Tanio to już było. Jak się ludzie skapnęli że "analogowe" obiektywy dobrze działają z bezlusterkowcami to już tak całkiem tanio nie jest. Ale oczywiście do cen cyfry ma się to nijak.
ODPOWIEDZ