Gwiezdne Wojny ...

[gitarrra]

U mnie w odróżnieniu od niektórych użytkowników dość skromnie

ale fanem jestem niezmiennie od 1979 roku ,czyli od polskiej premiery "New Hope."

[MMarek]

Kolejna pozycja do kolekcji...

[darkman]

U mnie muzycznie bardziej trochę. Fajnie się słucha. Klasyka w bdb wykonaniu. Estetycznie wydane z gadgetami.
Muszę przyznać, że nie słyszę tu efektu oddzielenia muzyki od obrazu, to na wskroś klasyczne wykonanie.

[MMarek]

U mnie muzycznie

[daru0105]

Przyznać się który z was był na premierze Gwiezdnych Wojen w Polsce 30 marca lub 1 kwietnia 1979 r?
Ja miałem tą przyjemność

[amrowek]

Przyznać się który

Ja a co.... w kinie w Wawie przy ul.Gen.Zajączka kino chyba ELektronik się nazywało ale nie było to w marcu tylko jakoś w wakacje. Ale to był odlot...

czy mogę się zapisać do klubu...

[TomekT]

Ja jakoś wiosną, nie pamiętam kiedy dokładnie. Ale wcześnie, bo biletów nie można było zdobyć...
Jelenia Góra, Sobieszów konkretnie. Kino "Karkonosze" się chyba nazywało.
I miałem jedno z najbardziej zajefajnych miejsc... Rząd 1 miejsce 2
Potem byłem jeszcze kilka razy już na bardziej cywilizowanych miejscach...
To był CZAD... nigdy potem się już taki nie powtórzył...

[amrowek]

ktoś czytał?

[syko]

Nieistniejące już kino "Znicz" w Bielsku Podlaskim, rok chyba 1983 albo 1984. Pamiętam tłumy, bilety sprzedawane po dwa na te same miejsca więc kupę ludzi stało. Byłem wtedy dzieciakiem i pamiętam że po wyjściu z kina swiat już nie był ten sam. Film po prostu jak dziś sie potocznie mówi urwał mi dupę. Potem chodziłem regularnie co rok na sagę i raz miałem miejsce 1/1 tylko co to był za film tego nie pamiętam. Pamiętam też że raz nie wiedzieć dlaczego zmienili seans o godzinie 19stej z Gwiezdnych Wojen na nędzny polski film o Kozakach. Porażka.

[Szelak]

To nie Gwiezdne Wojny, ale „Obcy Ósmy Pasażer Nostromo”. Można podciągnąć pod kategorię „Gwiezdne Wojny”. Jako 11-12 latek obejrzałem film w kinie, które było prawie puste. Byłem sam, bez rodziców, nikogo bliskiego, a film nie był „bez ograniczeń”. Chowałem się za rzędem krzeseł, taki byłem w strachu, a po zakończeniu, biegłem z całych sił do domu, o bardzo nocnej już porze, pustymi już ulicami, potykając i wywracając się raz czy dwa razy na bruk, tak że kolana zdarte miałem do krwi.

Pewna anegdota co do tej seri Alien. Znam kilka osób, które zaczęły serię oglądać od części drugiej czyli „Obcy Decydujące Starcie”, i za nic w świecie nie mogły/chciały przemóc się by obejrzeć „Nostromo”. Lek opierał się o rok pierwszej części. Osoby były przekonane, że w 1979 roku film nie mógł być nakręcony w sposób tak atrakcyjny, by pokazać grozę kosmosu i potwora. Byli przekonani, że to najgorsza część serii. Jednak gdy obejrzeli to stwierdzili jak bardzo się mylili. Film jest arcydziełem kina SF, a pozostałe części zaledwie marną kontynuacją, choć wielu się bardzo podoba.

[amrowek]

Obcy Ósmy Pasażer Nostromo”. Można podciągnąć pod kategorię „Gwiezdne Wojny”

GW to GW a nie Alien

[Szelak]

Ok. Ale co ja mogę napisać? Jako dziecku, bardzo mi się podobał Powrót Jedi, wcześniej Gwiezdne Wojny, a najmniej, wręcz mnie bardzo rozczarował, Imperium Kontratakuje. Dziś, choć nie jestem absolutnie żadnym fanem, to właśnie Imperium Kontratakuje uważam, za dzieło. To co powstało potem już mnie nigdy się nie podobało, a nawet nudziło, a szczególnie zawrotna ilość nadrealistycznych efektów specjalnych. Kiedyś bez komputerów wyglądało to bardziej życiowo.

[amrowek]

To co powstało potem już mnie nigdy się nie podobało

Z mrocznej trylogii zrobili film dla dzieci ... żeby było śmiesznie to jak dla mnie to najwięcej z GW mają wątki poboczne jeśli chodzi o filmy

[Szelak]

wątki poboczne

Czyli spin-offy nazywane historiami. Rzeczywiście, mogą być bardziej wciągające.
Z nastoletnimi synami byłem, 4-5 razy w kinie na GW, zawsze usypiałem na seansie (dosłownie!), tak mnie nudziły. Nigdy w kinie nie usnąłem na żadnym filmie, na tych tak.

Co do GW, taka ciekawostka, to nawet najnowsze serie zostały nakręcone na taśmie filmowej Kodaka. Ani jedna produkcja z całej serii i tych pobocznych nie została zrealizowana cyfrowo.

[Wojtek]

Co do GW, taka ciekawostka, to nawet najnowsze serie zostały nakręcone na taśmie filmowej Kodaka. Ani jedna produkcja z całej serii i tych pobocznych nie została zrealizowana cyfrowo.

Epizod 1 był ostatnim filmem GW kręconym na taśmie filmowej (i to nawet nie w całości, bo część scen została nagrana cyfrowo).
Od epizodu 2 w górę - tylko cyfra.